Lekka psychodelka od Eldoki, klimat cos jak w procesie Franza Kafki. Leszek przypomina nam o historiach ludzi, ktorzy mieli przejebane u bezpieki. Wkrecajcie sie. Sorry za brak polskich znakow, ale jestem na saksach i nie mam tu polskiej wersji.
PODSUMOWANIE 2018
-
Jak co roku reaktywuję blog tylko po to, by podzielić się z wami moimi
ulubionymi płytami, książkami, filmami i ogólnie rzeczami, które zrobiły na
mnie wr...
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz