Klipy przespane, bo wyszły w zeszłym roku a ogarniam je dopiero teraz. Pierwszy, shame on me, La Coka Nostra przegapiłem tak jak ich koncert na Kempie(widziałem 2 kawałki raptem). Drugi to kawałek reprezentantów Zdolnego Śląska - duetu Dapit/Smolak z gościnnym udziałem Zamara pt. So fresh, so clean, z którym żeby było śmieszniej nagrałem kawałek Keep it fresh, awruk ćam ! Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że moja epka pojawiła się ok. 2 tygodnie wcześniej niż klip do tego kawałka(WTF ?). 3 klip to kawałek, który słyszałem zaraz po tym jak wyszedł, jest to singiel do płyty Chali 2na "Fish Outta Water". Warto sprawdzić choćby dla charakterystycznego głosu i flow "Tuńczyka". 4 klip to akurat nowość, tragi-komiczna relacja z życia dzieciaka w gettcie według niejakiego Fashawna, na refrenie amerykański odpowiednik Majki Jeżowskiej - J. Mitchell . Jakimś cudem nawet inicjały mają podobne, tylko odwrotnie.
PODSUMOWANIE 2018
-
Jak co roku reaktywuję blog tylko po to, by podzielić się z wami moimi
ulubionymi płytami, książkami, filmami i ogólnie rzeczami, które zrobiły na
mnie wr...
Purpurowy Rejs / 08.12.2014
-
Uszanowanie dla wszystkich flisaków! Oddajemy Wam kolejny (już #86) Purpurowy
Rejs. Od stycznia czeka nas więcej pracy związanej z szeroko pojętymi
zajęcia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz